Autor szablonu: ArianadlaWioski Szablonów | Flower design by BiZkettE1 / Freepik

środa, 10 czerwca 2020

Jessica Khoury "Zakazane życzenie"


garść informacji:

  • autor: Jessica Khoury
  • tytuł: "Zakazane życzenie"
  • wydawnictwo: Sine Qua Non
  • cykl: Zakazane życzenie (tom 1 )
  • liczba stron: 352





Nowa wersja historii o Aladynie! Ona jest potężnym dżinnem. On złodziejem z ulicy. Kiedy Aladyn odnajduje magiczną lampę jeszcze nie wie, że w niej kryje się od tysięcy lat dżinn, który czeka na nowego Pana, by spełnić jego 3 życzenia. Kiedy Zahra zostaje przywołana przez Aladyna jedyne o czym marzy to upragniona wolność. Wydawałoby się, iż to marzenie ściętej głowy, jednak gdy Nardukha, potężny król dżinnów, oferuje Zahrze szansę całkowitego uwolnienia od magii lampy, nie waha się długo. Choćby to miało oznaczać zdradę obecnego Pana lub manipulację nim, tak by osiągnęła swój cel świadomie kierując życzenia jego kosztem. Dlatego też podsuwa mu pomysł przybrania tożsamości księcia Rahzada rai Asnama z dalekiego kraju Isaryi, na co ochoczo się zgadza. W końcu Aladyn także ma barwną historię, która nie jest jednoznaczna. Cień przeszłości kładzie swoje dłonie na jego oczy i nakazuje mu kroczyć drogą zemsty. Aladyn jeszcze nie wie, ale wkrótce się dowie, jakie sekrety skrywa Zahra. Czy naprawdę jest tym, za kogo wszyscy ją mają? Czy przyczyniła się do upadku wspaniałej królowej Roszany, królowej Nebury? Czym jest zakazane życzenie?

Zahra pod postacią służki będzie trwać przy swym tymczasowym Panu, przybierać różne kształty, do momentu aż  sama przyczyni się do własnej wolności. Taki był plan. Zwieść Aladyna życzeniem, by móc przebywać w pałacu gdzie ukryty jest Zhian, by uwolnić go dla króla dżinów. W ten sposób zwrócono by jej wolność. Wszystko jednak się komplikuje w momencie kiedy Zahra poznaje bliżej Aladyna – prostego człowieka, w którym … zakochała się wbrew sobie, bez opamiętania..

Teraz, postawiona w dramatycznej sytuacji, gdzie każdy wybór ma potężne konsekwencje, musi wybierać między wolnością a uczuciem – zakazanym, lecz silniejszym niż wszystko, co znała do tej pory. Czy zdoła ulec pokusie wolności ? Czy będzie w stanie poświęcić się dla człowieka...którego kocha? Czy jest zdolna kochać?





Wydarzenia obserwujemy z perspektywy dżina z lampy: Zahry. Zahra niegdyś była księżniczką, która poświęciła swoje życie i przyszłość by ratować swój kraj od potężnej wody. Dlatego zawarła pakt z królem dżinów, który faktycznie ocalił jej kraj przez zatopieniem, w zamian za przemienienie Zahry w jednego z najpotężniejszych dżinów. Jednak tryumf Zahry nie trwał długo, gdyż świeżo ocalony kraj przed potęgą wody przegrał z potęgą ognia wulkanu, który wystrzelił i zniszczył ojczyznę Zahry za pstryknięciem palca Nardukhi. Wtedy dziewczyna pojęła jak dżiny mamią swoich Panów a ich życzenia przeciwstawiają się im. Nauczyła się posługiwać tą samą metodą wobec swoich Panów aż do czasu Roszany, którą obdarzyła miłością przyjacielską. To wtedy pierwszy raz obudziła w sobie coś więcej.

Za co jeszcze kocham tę książkę? Za opisy tradycji pogrzebowych, etykiety, zwyczajów, ubrań i zachowań w wykreowanym świecie. Autorka świetnie wplata te elementy w fabułę, co wygląda bardzo naturalnie i realistycznie w stworzonych przez nią realiach rzeczywistości świata dżinów, który był wspaniale przemyślany, przez co mnie bardzo szybko pochłoną.

Bardzo fajne były oddzielne rozdziały dające poznać namiastkę przeszłości Zahry, dzięki którym poznajemy prawdę, która została przeinaczona przez tysiące lat na jej niekorzyść. Dzięki temu jej opinia jako postrach  i zguba Roszany urosła rangą do legendy, którą zna każdy człowiek w ów rzeczywistości.  Fantastycznym posunięciem była zmiana płci dżina, nadanie mu barwnej przeszłości i doświadczeń, dzięki którym możemy zauważyć postęp i przemianę bohaterki. Świetnym zabiegiem są wymieniane wszystkie przydomki Zahry. Czytając je, czułam się tak, jakbym oglądała grę o tron a dokładniej słuchała Missandei przedstawiającej wszystkie imiona Khaleesi.





Na sam koniec: Jeżeli szukacie czegoś co porusza problemy czym prawdziwa miłość i poświęcenie, to gorąco polecam tę książkę. Sama nie mogę doczekać się dalszych części !












wtorek, 9 czerwca 2020

"Twój Simon" Becky Albertalli


kilka krótkich informacji:

  • autor: Becky Albertalli
  • tytuł: "Twój Simon" poprzedni tytuł: „Simon oraz inni homo sapiens”
  • wydawnictwo: Papierowy księżyc
  • cykl: Creekwood
  • liczba stron: 304





"Twój Simon" to opowieść o 17-letnim Simonie Spier, który jest ogromnym fanem Harry’ego Pottera, nałogowym pożeraczem oreo, miłośnikiem muzyki alternatywnej, aktorem na scenie teatralnej oraz gejem. Koresponduje z tajemniczym Blue w sekrecie przed wszystkimi ze swojego otoczenia odkrywając swoją seksualność. Kiedy nierozważnie Simon zapomina o wylogowaniu się z wirtualnej skrzynki pocztowej jego maile wpadają w niepowołane ręce. Co gorsza, zdradzają jego tajemnicę oraz wystawiają na świecznik Blue, który wolałby się na razie nie ujawniać. Poza tym, między tym dwojgiem rodzi się silna więź a może nawet uczucie.. Czy Simon ulegnie szantażowi? Ile będzie w stanie zrobić by zachować swój sekret w tajemnicy, czy wo gule mu się to uda? A jeśli nie, to jak zareagują jego najbliżsi? Czy znajdzie swój sposób na przekazanie tak ważnej sprawy, jaką jest orientacja seksualna? I czy to coś zmieni? Przekonajcie się czytając Simona!






Jak wiadomo czerwiec jest wyjątkowym miesiącem, ze względu na okrzyknięcie go mianem Pride month, w którym celebruje się tożsamość i dumę orientacji seksualnej wśród społeczności LGBT.

Dlatego cieszę się, że miałam możliwość przeczytania tak lekkiej i cudownej książki zarazem. Styl autorki sprawia, że tę książkę pochłania się w jeden dzień. Dodatkowo sposób w jaki przekazuje pewne istotne kwestie, pytania, czy problemy jest bardzo przyjemny w odbiorze. Składnia do głębszej refleksji nie tylko w stosunku co do tolernacji osób LGBT, a także porusza problem odbioru odmienności koloru skóry. Myślę, że pytania jakie stawia Simon lub kwestie, które wypowiadają bohaterowie są delikatnie akcentowane. Według mnie wymagają od czytelnika zrozumienia i sensownej analizy. Nic nie dzieje się na siłę.

Ta lektura pozwoliła mi na postawienie się z tej drugiej strony, sprawdzenia jak ciężko mają osoby z odmienną orientację seksualną od hetero. W sumie gdyby nad tym się zastanowić, gdyby było odwrotnie niż jest, to Ci, którzy tak krzaczą, iż LGBT jest takie złe, sami musieli by walczyć o swoją sprawę. Dlatego myślę, że to nie fair mówić ludziom jak mają żyć i jak postępować oraz z kim się wiązać. To kogo kochamy to nasza osobista sprawa, nikt nie powinien w to ingerować o ile ta miłość jest szczera.

Całym sercem cieszę się, że przeczytałam Simona, chociaż miałam opory. Na ogół jest osobą tolerancyjną, ale obawiałam się, że autorka będzie zmuszała odbiorcę do akceptacji inności a tymczasem ona proponuję inne rozwiązanie. Prostsze. Zrozumienie drugiego człowieka. Mam nadzieję, że gdy być może w przyszłości przyjdzie mi się poznać z kimś ze wspomnianej społeczności sama pierwsza wykażę inicjatywę i zagadam. I na tym zakończę ten wywód.

poniedziałek, 8 czerwca 2020

"Promyczek" Kim Holden

kilka informacji wstępnych:

  • autor: Kim Holden
  • tytuł: Promyczek (tom 1 )
  • wydawnictwo: Filia
  • liczba stron: 592


Kate Sedgwicka, a właściwie tytułowy "Promyczek", to dziewczyna, która pomimo tragedii i piętrzącej się góry problemów, dostrzega pozytywne aspekty życia. Potrafi docenić każdy najdrobniejszy gest, okruch dobroci a także tą dobrocią z łatwością zaraża innych. Można powiedzieć, że jej spojrzenie na świat przez "różowe okulary" udziela się wszystkim najbliższym osobom, którymi się otacza. Jej niezłomność, pewność siebie, nieustępliwość, cierpliwość, zrozumienie, pokora, pogodzenie się z losem, wspaniałomyślność, to nie jedyne wspaniałe cechy charakteru. Jest także otwarta, tolerancyjna, przebojowa, zabawna a przede wszystkim potrafi zawsze wyciągnąć pomocną dłoń do drugiego człowieka. Jest ogromnie utalentowana w kierunku muzycznym: gra na gitarze, śpiewa a do tego ma niezły gust muzyczny. Dodatkowo uroda idzie w parze z pięknym wnętrzem. Czego chcieć więcej ? Nie często spotyka się takie osoby jak Kate, szczególnie, że Kate naprawdę w życiu nie miała lekko, a mimo to uparcie trzyma się pogody ducha i brnie mocno przez życie, jakby miało się za chwilkę skończyć.

Z tak wyłaniającej się charakterystyki wydawałoby się, iż Kate niczego się nie lęka. Jednak jest jedna rzecz, przed którą usilnie ucieka. Miłość.  Nie chce do siebie jej dopuścić. Nawet w nią nie wierzy. Ale czy na pewno? W momencie, gdy wyjeżdża z San Diego by studiować w Grant, małym miasteczku w Minnesocie – kompletnie nie spodziewa się, że przyjdzie jej zmierzyć się z własnym strachem jakim jest miłość. Dlatego, gdy przekracza próg Grounds a jej oczy napotykają twarz Kellera Banksa, wszystko zaczyna się zmieniać...

Jadnak oboje mają sekrety.. Czy zdołają ich podzielić ?




O czym tak naprawdę jest ta książka? Jeżeli myślisz, że to typowe romansidło z burzą intymnych doznań to radzę nie czytać tej książki. "Promyczek" to tak naprawdę lektura pokazująca ile jest w stanie znieść człowiek, gdzie jest granica pomiędzy bólem a cierpieniem, czy tak ciężki bagaż doświadczeń wystarczy by się poddać w walce, w której siły nie są równomiernie rozłożone.

Świetnym zagraniem w tej pozycji było odrzucenie problemu choroby na boczne tory. To nie ona generowała akcję. Nie zawładnęła życiem bohaterki, chociaż miała duży wpływ na jego przebieg. Dlaczego? Ponieważ fabuła sprawia, iż czujemy jakby akcja działa się na naszych oczach w niedalekim otoczeniu, w czym tylko pomagali świetnie wykreowaniu bohaterowie. Po prostu przebieg akcji jest do uwierzenia. Ta historia mogłaby się wydarzyć naprawdę. Dlatego tak bardzo chwyta za serce, zapada w pamięć i wydaje się być taka prawdziwa.

Poznałam opinie, wedle których główna bohaterka jest zbyt idealna. Cóż, śmiem się nie zgodzić, ponieważ mam w swoim otoczeniu takiego "Promyczka". Dodatkowo, wydaje mi się, iż Kate, dźwigając na swoich barkach tak trudne doświadczenia, nauczyła się, iż dobro wzmacnia a ból, użalanie się nad sobą i wyładowywanie emocji na innych to zła taktyka, którą nie warto podążać.

Zapomniałabym o Gusie ! Chryste Panie ! Cudowny chłopak i najlepszy przyjaciel każdej dziewczyny jak sądzę ! Bardzo mu kibicowałam i miałam nadzieję, że to on jednak wygra "zawody do serca Kate", jednak to Keller zapunktował. Nie chce spojlerować niczego, więc więcej o tym nie napiszę, aczkolwiek to pewne było od początku, że Gus to tylko przyjeciel.. Na bank przeczytam drugi tom! Muszę wiedzieć, jak potoczyły się losy Gusa po...

Czy wspomniałam, że w tej książce pojawia się wątek LGBT? Inność nie dzieli a łączy ludzi a chęć bycia dobrym człowiekiem zawsze jest w cenie. Aby dalej nie spojlerować, muszę powiedzieć, że Kate to wspaniała, wspierająca i odważna przyjaciółka, której każdy mógłby pozazdrościć. To prawdziwy buldog broniący, jeśli wiecie co mm na myśli. Jeśli chcesz wiedzieć więcej, koniecznie przeczytaj tę książkę. Naprawdę warto. Chociażby dlatego, że to historia o sile miłości i przyjaźni.







piątek, 5 czerwca 2020

"Klątwa" Max Czornnyj #kryminał

Kilka informacji wstępnych:

  • tytuł: Klątwa
  • autor: Max Czornyj
  • Wydawnictwo: Filia
  • Cykl: Komisarz Eryk Deryło (tom 5)

POCZĄTKOWY DISCLAIMER !

Do tej pory nie czytałam kryminałów Maxa Czornyja. Jest to moje pierwsze podejście, dlatego proszę o wyrozumiałość mojej własnej głupoty. Zwiódł mnie opis znajdujący się z tyłu książki oraz pewne opinie, wedle których kryminały Czornyja można czytać bez wiedzy z przebiegu akcji poprzednich części. Nieświadoma, iż to jest przedostatnia część, kupiłam tę powieść ze względu na chwytliwy zarys fabuły aspirujący na fajny horrorek.




opis fabuły:

W pewnym zabytkowym hotelu na odludziu pojawiają się nietypowi goście. Goście zaproszeni/ skuszeni ofertą tajemniczego dobroczyńcy. Z pozoru wydaje się, że nie są ze sobą w żaden sposób powiązani. Z początku żaden z nich nie wyjawia motywów jakimi kierowali się przyjazdem tam. Wszystko się zmienia, kiedy ktoś zaczyna mordować gości. Jednego po drugim. A warunki pogodowe nie pozwalają na jakąkolwiek formę ucieczki. Zabójca zdaje się być nieuchwytny, wydaje się, że przenika ściany. Można powiedzieć, że jest 3 kroki do przodu od wszystkich, łącznie z komisarzem Deryło.

A jak Deryło wplątał się w tak zaskakujący bieg wydarzeń? Cóż.. Wiedzie go tam, sprawa osobista. Pragnie odnowić pewną relację, na której mu zależy po potężnej traumie.. Tuż za komisarzem podąża podkomisarz Tamara Haler, która ma swoje podejrzenia, dlaczego Eryk wyruszył w taką podróż. W trosce o jego dobro i opiekę psychiczną podąża za nim. Wkrótce okaże się, że zostali przypadkowo wplątani z zagadkę tajemniczych morderstw. Będą na tropie mordercy. Ale czy znajdą motyw? Czy połączą wszystkie wskazówki? Kim jest morderca, czy ma jakiś cel tak chory umysł? Do czego jest gotów się posunąć by osiągnąć to, co planował od dłuższego czasu?



Pomysł na fabułę rodem z amerykańskich horrorów: grupka młodych osób w miejscu odciętym od reszty świata, gdzie wszyscy po kolei giną.. Czy ten schemat się przypadkiem już nie znudził ? Hm najwyraźniej nie ! Naprawdę ciekawiła mnie sama zagadka, od początku wytypowałam mordercę i w finale typ okazał się trafiony w dziesiątkę. Ciekawy pomysł na kreację mordercy i jego historii a także tego jak ważne jest wychowanie, w jaki sposób ono kształtuje człowieka. Bardzo, mam wrażenie, na topie chwyt - ukazywanie mordercy, jego drogi i kolei życiowych po to by wymóc poczucie współczucia lub zrozumienia mordercy na czytelniku.

Co do samej postaci komisarza to bardzo się zawiodłam. Pewnie, to też kwestia mojej głupoty, w końcu kupiłam 5 część z cyklu a nie 1.. Deryło jest wypalony życiowo, poharatany w środku, ma wiele dziur, które nie sposób załatać. Nie ułatwia mu tego rodzona córka, za to Tamara z jakiegoś powodu postrzega Eryka jak ojca. Czuję niedosyt. Bo tak naprawdę to Tamara błyszczała w tym tomie. To Tamara wpadła na ciekawe tropy, to Tamara z uporem maniaka działała pomimo wielu przeciwności i sprzeczności. Eryk zaś był tak jakby obcy? Wypruty. Czegoś mu brakowało z poprzednich części, jestem pewna na bank!

Jeśli chodzi o kwestię trupów, oj to znaczy ofiar :D Hmm uczulam, znajdują się tam obrzydliwe opisy, nie jedzcie niczego przed ani po bo możecie mieć mdłości. Mówię wam to ja, czytająca tę powieść przyrządzająca niedzielnego grilla jednocześnie. Musicie uwierzyć mi na słowo. Jeśli Czornyj jest tak brutalny w poprzedniczkach, to uprzednio urządzę sobie mini dietę przy jego książkach.

Czy książkę faktycznie można czytać bez wiedzy o poprzednich częściach ? Uważam, że tak, ale niektórych spojlerów nie sposób się ustrzec. Bez nich kreacja postaci Eryka upadła by u podstaw, gdyż to one definiują komisarza na tym etapie życia.

Czy warto sięgnąć po poprzedniczki? Uważam, że warto, chociażby dlatego, by poznać komisarza 'sprzed' incydentu. Jestem ciekawa jaki był, czy miał większy "dryg" w prowadzeniu śledztw, jakimi metodami się posługiwał. Dlatego sięgnę po resztę, ale w swoim czasie ! Na razie mam wielki stos "nieprzeczytanych" na półce.