kilka informacji wstępnych:
- autor: Kim Holden
- tytuł: Promyczek (tom 1 )
- wydawnictwo: Filia
- liczba stron: 592
Kate Sedgwicka, a właściwie tytułowy "Promyczek", to dziewczyna, która pomimo tragedii i piętrzącej się góry problemów, dostrzega pozytywne aspekty życia. Potrafi docenić każdy najdrobniejszy gest, okruch dobroci a także tą dobrocią z łatwością zaraża innych. Można powiedzieć, że jej spojrzenie na świat przez "różowe okulary" udziela się wszystkim najbliższym osobom, którymi się otacza. Jej niezłomność, pewność siebie, nieustępliwość, cierpliwość, zrozumienie, pokora, pogodzenie się z losem, wspaniałomyślność, to nie jedyne wspaniałe cechy charakteru. Jest także otwarta, tolerancyjna, przebojowa, zabawna a przede wszystkim potrafi zawsze wyciągnąć pomocną dłoń do drugiego człowieka. Jest ogromnie utalentowana w kierunku muzycznym: gra na gitarze, śpiewa a do tego ma niezły gust muzyczny. Dodatkowo uroda idzie w parze z pięknym wnętrzem. Czego chcieć więcej ? Nie często spotyka się takie osoby jak Kate, szczególnie, że Kate naprawdę w życiu nie miała lekko, a mimo to uparcie trzyma się pogody ducha i brnie mocno przez życie, jakby miało się za chwilkę skończyć.
Z tak wyłaniającej się charakterystyki wydawałoby się, iż Kate niczego się nie lęka. Jednak jest jedna rzecz, przed którą usilnie ucieka. Miłość. Nie chce do siebie jej dopuścić. Nawet w nią nie wierzy. Ale czy na pewno? W momencie, gdy wyjeżdża z San Diego by studiować w
Grant, małym miasteczku w Minnesocie – kompletnie nie spodziewa się, że
przyjdzie jej zmierzyć się z własnym strachem jakim jest miłość. Dlatego, gdy przekracza próg Grounds a jej oczy napotykają twarz Kellera Banksa, wszystko zaczyna się zmieniać...
Jadnak oboje mają sekrety.. Czy zdołają ich podzielić ?
O czym tak naprawdę jest ta książka? Jeżeli myślisz, że to typowe romansidło z burzą intymnych doznań to radzę nie czytać tej książki. "Promyczek" to tak naprawdę lektura pokazująca ile jest w stanie znieść człowiek, gdzie jest granica pomiędzy bólem a cierpieniem, czy tak ciężki bagaż doświadczeń wystarczy by się poddać w walce, w której siły nie są równomiernie rozłożone.
Świetnym zagraniem w tej pozycji było odrzucenie problemu choroby na boczne tory. To nie ona generowała akcję. Nie zawładnęła życiem bohaterki, chociaż miała duży wpływ na jego przebieg. Dlaczego? Ponieważ fabuła sprawia, iż czujemy jakby akcja działa się na naszych oczach w niedalekim otoczeniu, w czym tylko pomagali świetnie wykreowaniu bohaterowie. Po prostu przebieg akcji jest do uwierzenia. Ta historia mogłaby się wydarzyć naprawdę. Dlatego tak bardzo chwyta za serce, zapada w pamięć i wydaje się być taka prawdziwa.
Poznałam opinie, wedle których główna bohaterka jest zbyt idealna. Cóż, śmiem się nie zgodzić, ponieważ mam w swoim otoczeniu takiego "Promyczka". Dodatkowo, wydaje mi się, iż Kate, dźwigając na swoich barkach tak trudne doświadczenia, nauczyła się, iż dobro wzmacnia a ból, użalanie się nad sobą i wyładowywanie emocji na innych to zła taktyka, którą nie warto podążać.
Zapomniałabym o Gusie ! Chryste Panie ! Cudowny chłopak i najlepszy przyjaciel każdej dziewczyny jak sądzę ! Bardzo mu kibicowałam i miałam nadzieję, że to on jednak wygra "zawody do serca Kate", jednak to Keller zapunktował. Nie chce spojlerować niczego, więc więcej o tym nie napiszę, aczkolwiek to pewne było od początku, że Gus to tylko przyjeciel.. Na bank przeczytam drugi tom! Muszę wiedzieć, jak potoczyły się losy Gusa po...
Czy wspomniałam, że w tej książce pojawia się wątek LGBT? Inność nie dzieli a łączy ludzi a chęć bycia dobrym człowiekiem zawsze jest w cenie. Aby dalej nie spojlerować, muszę powiedzieć, że Kate to wspaniała, wspierająca i odważna przyjaciółka, której każdy mógłby pozazdrościć. To prawdziwy buldog broniący, jeśli wiecie co mm na myśli. Jeśli chcesz wiedzieć więcej, koniecznie przeczytaj tę książkę. Naprawdę warto. Chociażby dlatego, że to historia o sile miłości i przyjaźni.